Czy zespół Scuderia Ferrari może mieć po znakomitym występie cień wątpliwości co do tego, czy uda im się utrzymać formę? Jeśli poradzą sobie z drobnymi usterkami technicznymi, co raczej nie powinno przysporzyć większych problemów, chyba ciężko będzie ich prześcignąć. Szef teamu, Jean Todt, zachowuje jednak pewien dystans wypowiadając się na temat niezawodności bolidu. Zauważa wciąż kwestie, które wymagają poprawy.
„Naszą słabą stroną jest to, że nie jesteśmy w zadowalającym stopniu niezawodni. Felipe napotkał trudności podczas sesji kwalifikacyjnej. Startował z końca – jednak zdołał ukończyć wyścig na szóstej pozycji. Zdobył w ten sposób trzy cenne punkty. Jednocześnie pozostawił niedosyt, biorąc pod uwagę potencjał, jaki mieliśmy, i który on sam zresztą zaprezentował. W najbliższym czasie, w przeciągu nadchodzących tygodni dzielących od wyścigu w Malezji, czeka nas ciężka praca nad zapewnieniem pożądanej niezawodności.”„Nie oznacza to wcale, że przestajemy pracować nad poprawianiem osiągów bolidu. Mamy już program rozwoju, który tylko czeka i zostanie wdrożony w przeciągu najbliższych dni, tygodni i najbliższego miesiąca. Osiągnięty wynik jest rzecz jasna bardzo istotny, bardzo zachęcający i bardzo satysfakcjonujący dla całego zespołu, i pozytywnie wpływa na motywację, by zmierzyć się ze stanem rzeczy.”
21.03.2007 14:23
0
Pracujcie ,pracujcie i nie straszcie ;-)
21.03.2007 15:18
0
Wyścig w upalnej Malezji będzie prawdziwym sprawdzianem dla bolidów, podobnie jak w Bahrajnie. Przed nami dwa trudne wyścigi, zarówno dla kierowców jak i ich sprzętu. Mimo tego, że w bolidach Ferrari są jeszcze kwestie, które muszą poprawić, to i tak jest to obecnie najlepszy bolid w stawce (najszybszy i najmniej zawodny). Kimi ze sporą przewagą wygrał GP Australii, nie musiał wykorzystać 100% możliwości bolidu, aby być pierwszym na mecie. Gdyby Massa nie startował z ostatniej pozycji, to bez wątpienia Scuderia odniosłaby podwójne zwycięstwo. Zapraszam na www.robertkubica.blog.onet.pl
21.03.2007 15:44
0
Gdyby nic nie bylo do poprawki to ten sport zatrzymalby sie mniej wiecej tam gdzie powstal. Pogon za nowinkami musi przynosic pewne ryzyko zawodnosci w szczegolnosci w tak kosmicznym sporcie.
21.03.2007 15:48
0
ferrari to najlepszy team i dlatego chcą go się pozbyć słapsze teamy. (widząc czasy ferrari jakie osiągają)
21.03.2007 15:49
0
kto wygra następny wyścig ??? jak myślicie
21.03.2007 16:01
0
GP Malezji wygra jeden z kierowców Ferrari.
21.03.2007 16:54
0
Tak było zawsze trzeba pracować nad bolidem:):).W Bahrajnie bedzie gorąco dlatego bolidy bedą musiały byc przygotowane mysle że kilku może nie ukonaczyc ,ale jak bedzie przekonamy sie:):) Massa miał juz trudnosc ,ale wiadomo 1 sliwki robaczywki.
21.03.2007 18:23
0
moimi faworytami są Robert i Nick
21.03.2007 20:19
0
stetek, nie żebym się czepiał, ale następny wyścig jest właśnie w kuala lumpur w malezji, a nie w bahrajnie. no ale powiedzmy, żeś strzeliła małą dygresję. a że bolidy będą musiały być przygotowane??!! no coments
21.03.2007 21:00
0
A ja czekam na Monte Carlo, tam zobaczymy kto ma najlepszych kierowcow :)
21.03.2007 21:21
0
reikorp masz racje mój bład:)
21.03.2007 22:09
0
Mysłę że reikorp ma rację . W GP Malezji wyjdzie jak w praniu jak przygotowane są bolidy do jazdy w wysokich temperaturach . Myślę że wtedy beda mieć problemy Ferrari i MC Laren , gdyż zazwyczaj im ostatnio wysiadają silniki
21.03.2007 22:17
0
Lebowski, nie sądzę, żeby monte carlo było najlepszym miejscem dla porównywania kierowców. wombat17 nie sądzę, żeby można było powiedzieć takie rzeczy o silnikach ferrari i mclarena. to "ostatnio" było kole pół roku temu... tom3k: ta stronka zawita jest kopią oficjanej strony bmw sauber i wcale nie jest niezła. pozdroo
22.03.2007 18:08
0
lLebowski to ty nigdy nie oglądałeś GP Monaco nie wiesz kto tam dobrze wypadał?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się